Dziś my podróżujemy. Korzystając z okazji postanowiliśmy odebrać nasze młodsze dziecko z tzw. zielonej szkoły. A że okolica piękna to pomarudzimy tam do Niedzieli Po raz kolejny doceniamy możliwość podjęcia decyzji z godziny na godzinę, mobilność i łatwość pakowania. Nie doceniamy cen benzyny No ale cóż. Tak rzadko mamy dziś powody do radości, że czasem trzeba sobie samemu ten powód zorganizować. Póki co: ja pracuję, mąż prowadzi, a starsza latorośl ogląda swój najnowszy, wstrząsająco niepokojący serial na Netflixie. Zmierzamy do celu żeby zrobić komuś niespodziankę A Wy komu chcielibyście taką zrobić?
Pogoda piękna. Niestety jak widać dziś…była. My jednak zdążyliśmy zasymilować mnóstwo witaminy D.
Przytuliliśmy w Camp Zatoka w Augustowie. Jest to miejsce z pełną infrastrukturą. Aczkolwiek zrzut wody szarej i uzupełnienie czystej to wyczyn kaskaderski. Szczególnie kiedy kemping jest pełny. A był
Okolica piękna. Ponownie przekonaliśmy się, że bagażniki rowerowe to absolutne „must have” Na terenie świetna plaża z bardzo dobrym przygotowaniem dla dzieci (dmuchańce wodne, kamizelki, mini rowerki), wypożyczalnia sprzętu. Dla leniuchów bar, a dla bardziej zaangażowanych wiata imprezowa i miejsce na ognisko. Dla aktywnych natomiast boisko do siatkówki plażowej.
Miejsca nie polecam dla osób z malutkimi dziećmi, ponieważ mimo ciszy nocnej goście ewidentnie lubią „posiedzieć”. Za to pociechy 6+ będą zachwycone. Całą robotę robi właśnie centralnie położone boisko stanowiące niezwykły element integracyjny. W trakcie naszego pobytu pojawiło się też kilka rodzin z Litwy. Dzieci po raz kolejny udowodniły, że bariery językowe ich nie dotyczą. A różnica wieku sprawia, że te młodsze stają się ” doroślejsze”, a starsze uważniejsze.
Za dobę (2+2) zapłaciliśmy 110 PLN
Doładowaliśmy baterie. Teraz czekamy na Pana Tomasza A kto następny?
Dodaj komentarz